Zakaz import taniej ropy z Rosji kosztuje Orlen 27 mln dolarów dziennie!   TRANSAKCJE

Daniel Obajtek, prezes polskiego giganta energetycznego szacuje, że zakaz importu taniej ropy z Rosji oznacza dla Orlenu stratę 27 mln dolarów dziennie. Ta strata wynika z różnicy w cenie między ropą Urals, kosztującą obecnie 54 dolary za baryłkę, a ropą Brent, która wyceniana jest na 75 dolarów. 
Fot. PKN Orlen

Koncerny petrochemiczne nie mogą kupować taniej, rosyjskiej ropy, więc muszą się zaopatrywać w droższą.

Nie nazwałbym tego stratą: to kwestia niewspierania Rosji. To koszt rynkowy, który dotyczy każdej firmy, która nie importuje ropy z Rosji - powiedział prezes Orlenu, Daniel Obajtek w rozmowie z „Financial Times”. Dodał też, że sankcje wobec Rosji powinny być surowsze, gdyż kraj ten choć nie sprzedaje ropy i gazu ziemnego, nadal handluje produktami petrochemicznymi w Europie. 

Mimo sankcji Orlen wciąż kupuje pewne ilości rosyjskiej ropy, które są transportowane rurociągiem do rafinerii w czeskim Litvínovie. Sankcje na dostawy ropy do Unii Europejskiej objęły jedynie surowiec dostarczany drogą morską, ropociągi wciąż mogą działać. Do Polski rosyjska ropa już nie płynie. Czechy są jednak w trudniejszej sytuacji geograficznej i bez dostępu do morza nie mogą polegać na dostawach ropy tankowcami z innych niż Rosja kierunków.


Komentarze

  • Spółka Polskie Wydawnictwa Specjalistyczne ProMedia Sp. z o.o., nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii zamieszczanych przez użytkowników portalu.
  • Spółka zastrzega sobie prawo do usuwania komentarzy naruszających prawo.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.