Lotos sięga po wodór   INWESTYCJE

Grupa Lotos wraz z Instytutem Energetyki oraz Akademią Górniczo-Hutniczą w Krakowie uruchomiła nowy projekt wodorowy VETNI o wartości blisko 10 mln zł. Jego celem jest skonstruowanie pilotażowej instalacji produkującej czysty wodór. Zostanie ona zbudowana w Krośnie.

fot. Lotos

Celem projektu jest opracowanie instalacji umożliwiającą produkcję wodoru o wysokiej czystości. W ramach projektu przeprowadzone zostaną prace badawczo-rozwojowe prowadzące do budowy i zbadania w rzeczywistych warunkach eksploatacyjnych systemu, który pozwoli na produkcję ok. 16 kg wodoru na dobę o czystości 99,999 proc., co umożliwi zatankowanie kilku samochodów zasilanych wodorem.
Na lokalizację inwestycji wybrano Jasło. Przemawiają za tym m.in. uwarunkowania techniczne, w tym dostępność pary technologicznej o wymaganych dla elektrolizera parametrach.
– Realizacja przedsięwzięcia będzie niewątpliwe ważnym krokiem na drodze transformacji energetycznej w kierunku wykorzystania źródeł niskoemisyjnych – mówi prof. Konrad Świerczek, prodziekan ds. współpracy i nauki Wydziału Energetyki i Paliw Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie.
Koncepcja Grupy Lotos, Instytutu Energetyki oraz Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie została bardzo wysoko oceniona przez ekspertów Narodowego Centrum Badań i Rozwoju (NCBiR). Wniosek o dofinansowanie z Programu Operacyjnego Inteligentny Rozwój otrzymał pozytywną decyzję. Łączny budżet projektu VETNI wynosi ponad 9,5 mln zł, z czego dofinansowanie dla konsorcjum wyniesie około 7,8 mln zł (czyli ponad 80 proc.).
– Nazwa projektu nie jest przypadkowa: VETNI w języku islandzkim oznacza wodór. Razem z dr. Markiem Skrzypkiewiczem, który pełni w projekcie rolę członka kluczowej kadry B+R, jesteśmy absolwentami Uniwersytetu Islandzkiego i Uniwersytetu w Akureyri. To właśnie na Islandii rozpoczęła się nasza działalność naukowa w obszarze technologii wodorowych pod opieką prof. Thorsteinna Ingi Sigfussona (1954-2019), którego pamięć chcemy tym projektem i jego nazwą symbolicznie uhonorować – dodaje prof. Jakub Kupecki z AGH.


Komentarze

  • Spółka Polskie Wydawnictwa Specjalistyczne ProMedia Sp. z o.o., nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii zamieszczanych przez użytkowników portalu.
  • Spółka zastrzega sobie prawo do usuwania komentarzy naruszających prawo.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.